Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świat kultury to jego przyszłość

Alicja Kucharska
Damian Rowicki
Damian Rowicki Archiwum prywatne
Rozmowa z Damianem Rowickim. Ma domowe studio nagrań, wspiera utalentowane osoby.

Masz za sobą występy artystyczne, gdzie to Ty odgrywałeś pierwszoplanową rolę. Teraz zająłeś trochę inne miejsce. Skąd ta zmiana?
Mam dużo wspólnego ze sferą kulturalną w naszym mieście. Zajmowałem się muzyką, brałem udział w przedstawieniach teatralnych, miałem też epizod z hip-hopem. Wydałem epkę, natomiast w pewnym momencie bardziej zacząłem się interesować tematem muzycznym od drugiej strony: organizacyjno – realizacyjnej. Realizuję nagrania, promuję zdolne osoby i chcę się w tym kierunku kształcić. Na razie działam amatorsko, z zamiłowania, ale planuję dwie szkoły, które przybliżą mnie do spełnienia marzeń i być może wykonywania tego zawodowo.

Możesz pochwalić się znacznym projektem i współtworzeniem płyty.- W kwietniu odbyła się premiera płyty Konrada Bebiołki. W tym, jak płyta wygląda i brzmi, mam swój udział. Zająłem się realizacją nagrań. Co prawda w domowych warunkach, ale cieszę się, że ta płyta powstała. Mam własne „studio” w domu. Gromadzę sprzęt, uczę się jego obsługi i chętnie współtworzę projekty, nie tylko muzyczne, ale szeroko pojmowane przedsięwzięcia.

Jak oceniasz Świebodzin – czy jest to dobre miejsce do rozwoju talentów muzycznych?Młodzi artyści mają utrudniony start. Myślę, że Świebodzin nie jest miastem przyjaznym artystom, nie tylko w branży muzycznej. Brakuje miejsc, gdzie artyści mogliby zagrać w odpowiednich warunkach, przy odpowiedniej akustyce. Ostatnio coraz więcej mniejszych muzycznych eventów odbywa się w klubie Betonik, dzięki uprzejmości właścicieli, ale mimo wszystko nie są to pomieszczenia przystosowane do koncertów. Miłe jest to, że niegdyś zespoły ze sobą rywalizowały o miano tego lepszego, a obecnie Świebodzin to jeden wielki zespół, muzycy ze sobą współpracują i wzajemnie sobie kibicują, choć nie mają zbyt wielu możliwości, by to pokazać.

Nie ustają głosy, w myśl których nie ma ciekawych propozycji dla młodzieży.- Instytucje kulturalne nie są zamknięte, ale raczej dla osób starszych. Nie ma eventów, których targetem jest młodzież. Na szczęście, ta sama próbuje organizować przedsięwzięcia, jak na przykład „Otwartą Scenę”, ale jest to pojedyncze wydarzenie w skali roku. Poza tym młodzież ma nieliczne okazje, by wystąpić przed większą publicznością.

Co mogłoby zachęcić osoby uzdolnione to prezentowania swojej twórczości?- Myślę, że podstawą jest większa liczba eventów i przede wszystkim odbywających się cyklicznie. Dopiero regularność pozwala stworzyć grupę sprzymierzeńców, którzy będą działać dalej. Wtedy być może artyści wynurzaliby się ze swoich czterech ścian. Wiele osób pokazuje się podczas szkolnych uroczystości i tam spotyka się z niemiłym przyjęciem swoich rówieśników. Bardzo łatwo się zniechęcić, więc trzeba być też silnym i upartym w realizacji marzeń. Krytyka jest wskazana, ale tylko ta konstruktywna.

Jesteś lokalnym menadżerem młodych talentów?- Staram się wyłapywać jak najwięcej ciekawych osób i promować to, co robią. Zespół Argument, Wojtek Wojtaszek, Konrad Bebiołka – to osoby, które mogą dużo zdziałać, ale przyda im się trochę wsparcia. Na pewno są to młode talenty, warte uwagi.

Angażujesz się w projekty muzyczne. Wiążesz z tym przyszłość?To na pewno. Już od jakiegoś czas wiem, co chcę robić w życiu i wszelkie swoje działania ukierunkowuję pod zamierzony cel. W projekty muzyków angażuję się dlatego, bo po pierwsze sam się przy tym uczę i nabieram doświadczenia, a po drugie w Świebodzinie i okolicach brakuje miejsc, w których można nagrywać. Nagrywanie w domu jest kłopotliwe, bo nie jest ciche. Ogólnie chcę iść zawodowo w tym kierunku. Chciałbym ukończyć studium realizacji dźwięku. Chciałbym zdobywać doświadczenie w studiach nagrań czy teatrach. Gdybym tylko miał możliwość, to całymi dniami przesiadywałbym w domach kultury czy studiach nagrań i pracował, bo to kocham, to moja pasja i moje życie. By kiedyś być dobrym w tym, co chcę robić, rozpoczynam już teraz. To wszystko co robię dla innych, znaczy bardzo dużo dla mnie samego. Młode osoby są przyszłością muzyki, więc życzyłbym sobie, by wszelkie instytucje stwarzały możliwości na rozwój pasji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska