Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzy o nowej przyczepie!

Alicja Kucharska
Alicja Kucharska
Ogrzewa się gazem z butli , toaletę ma w lesie, za stróża robi ślepy Łatek. Kempingi są w złym stanie. Marian Chwiedzewicz chciałby zmienić lokalizację... z nową przyczepą!

Marian Chwiedzewicz od blisko 2,5 roku mieszka w przyczepie kempingowej. Przed laty stracił mieszkanie - nie opłacał czynszu, gdyż jak twierdzi nie miał pieniędzy. Sąd nakazał eksmisje. Przydzielone dotychczas lokale socjalne nie były dla niego odpowiednie. - Nie chciałem mieszkać z osobami uzależnionymi, z nałogami. Zamieszkałem więc w przyczepie kempingowej - wyjaśnia 64-letni M. Chwiedzewicz.

Na gospodarstwo pana Mariana składają się dwa kempingi. Oba w tragicznym stanie. Dach jest nieszczelny, na ścianach widoczne są zacieki, pleśń, grzyb. Pojawiło się robactwo. Kempingi stoją na peryferiach wioski. Nie ma toalety, bieżącej wody, prądu. - Mieszkam w takich warunkach od 2,5 roku. Raczej nie czuję sympatii mieszkańców wioski. Towarzyszy mi jedynie niewidomy pies Łatek. Nikt się mną nie interesuje. Jest jedna rodzina, która mi pomaga - dodaje M. Chwiedzewicz. Pomógł Jerzy Stawski, który nieodpłatnie udostępnił działkę, na której znajdują się przyczepy. - Działka stoi pusta, więc gdy usłyszałem historię pana Mariana postanowiłem pomóc. Nigdy nie wiadomo, co nas może w życiu spotkać i w miarę możliwości trzeba pomagać. Dopóki jestem właścicielem tego gruntu, pan Marian może z niego korzystać - powiedział nam Jerzy Stawski, mieszkaniec Ołoboku.

Pan Marian nie ma stałego adresu zameldowania. Nieustannie stara się o mieszkanie socjalne. - Mieszkanie byłoby czym pięknym, ale wiem, że to mało prawdopodobne. Gdyby ktoś o dobrym sercu podarowałby mi przyczepę kempingową mógłbym też zmienić lokalizację. Przeniósłbym się do Niesulic - dodał Chwiedzewicz. W Ołoboku obie przyczepy stoją na pustym polu. Dach nie może liczyć na dodatkową ochronę, na przykład w postaci drzew. Latem w przyczepach jest ogromny upał, zimą pan Marian wspiera się butlami z gazem.

Alicja Hoppen-Anyszko, sekretarz GminySkąpe potwierdza, że pan Marian ubiega się o mieszkanie z gminy. - Niestety na tę chwilę nie dysponujemy wolnymi mieszkaniami komunalnymi. Jest sporo osób, które tak, jak pan Marian są w trudnej sytuacji - dodaje pani sekretarz.

- Żyję z zasiłku. Czasem otrzymuję zasiłek celowy. Brakuje mi 1,5 roku do emerytury. Liczę, że wtedy moja sytuacja materialna się poprawi - wyraża nadzieję pan Marian, który oczywiście marzyłby o porządnym mieszkaniu, ale wiedząc, że nie jest to możliwe „od zaraz”, liczy, że znajdzie się osoba, która przekaże mu przyczepę kempingową w lepszym stanie niż jego.

- Za wszelką okazaną pomoc bardzo dziękuję. Zwłaszcza państwu Stawskim, którzy pozwolili mi ustawić przyczepy na ich działce - podsumował pan Marian. - Idealnym byłby kemping o długości 5 m i 2 m szerokości w dobrym stanie technicznym - prosi M. Chwiedzewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska