Przypomnijmy, że wiosną dwie członkinie Koła przewiozły do prywatnego domu jednej z nich dorobek Koła w postaci kompletu naczyń, zastawy na 100 osób. Po tym incydencie obie zostały wykluczone z przynależności do KGW. W odwecie próbowały negować legalność Koła w Rzeczycy.
Bardzo poważny konflikt postanowiła rozstrzygnąć K. Tachów. - Koło u mnie widniało, ale się zatrzymało na jakiś czas - potwierdziła podczas wizyty w Rzeczycy. Wytłumaczyła, co to jest majątek Koła oraz na jakich zasadach należy nim rozporządzać. Wyjaśniła także wątpliwości tyczące się zastawy stołowej: - Trzeba mieć spisane naczynia, bo one stoją w pomieszczeniu gminy. Musi być regulamin wypożyczania, dwie osoby powinny prowadzić wypożyczalnię. Nawet, jeśli na majątek pracuje kilka osób, to będzie to dochód całego Koła.
K. Stachów potwierdziła, że przewodniczącą KGW Rzeczyca jest Dorota Skowron. Panie pobrały papiery do uzupełnienia dokumentacji organizacji.
- Zostałyśmy wykluczone z Koła, ale chcemy być członkiniami - zadeklarowały Teresa Szpuniar i Barbara Chodor, które zabrały zastawę. - Tu jest siedziba koła i tu powinno wszystko być - stwierdziła K. Stachów. - Dziewczyny super działały, ale pod szyldem KGW. Musicie się dogadać, żeby to wszystko wróciło tutaj. - Chcę mieć nad nimi pieczę, zarządzać nimi. To jest jak moje dziecko - prosiła T. Szpuniar. - Tyle lat byłam aktywna, teraz chcę trochę mniej, ale będę przychodzić wypożyczać.
Zapadła zgoda na powrót wykluczonych koleżanek. T. Szpuniar razem z Grażyną Kostrzewską zostały odpowiedzialne za wypożyczalnię naczyń. Muszą rozliczać się przed skarbnikiem Koła, sporządzać listę stłuczek, uszkodzeń, przyjmować kaucję i rozliczać pieniądze oraz wspólnie z zarządem uzgadniać uzupełniający zakup naczyń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
