Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potwierdziły się doniesienia naszej czytelniczki

Alicja Kucharska
Mariusz Kapała
Z pozoru zwykły przetarg na odbiór i transport odpadów stworzył wiele problemów. Gmina została obciążona kosztami postępowania odwoławczego.

W połowie stycznia w naszym tygodniku został opublikowany list czytelniczki z Łagowa (woli pozostać anonimowa), który paradoksalnie był odpowiedzią na brak odpowiedzi… wójta. Jeszcze w grudniu prosiliśmy włodarzy gmin o informację podsumowującą dokonania 2015 roku oraz o prognozę inwestycyjną na rok kolejny. Odpowiedź z Gminy Łagów nie dotarła, ale odpowiedziała czytelniczka.

Personalia przekazała jedynie do wiadomości redakcji, co nakłada na dziennikarzy obowiązek zachowania w tajemnicy danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego. Na jej opinię, wójt Czesław Kalbarczyk odpowiedział błyskawicznie, przeprowadzając blisko godzinne rozmowy telefoniczne z dziennikarzami redakcji. Dzięki nim otrzymaliśmy odpowiedź na nasze grudniowe zapytania o inwestycje zrealizowane, będące w trakcie realizacji i planowane.

Lista inwestycji realizowanych w oparciu o środki własne, ale i zewnętrzne była bardzo długa. Mówiono o planach etapowej modernizacji sieci wodociągowej i kanalizacyjnej czy też dofinansowaniu świetlic wiejskich, siłowniach zewnętrznych, remontach dróg.

W odpowiedzi na ogłoszone konkursy, współfinansowane ze środków UE złożono projekty na kompleksowy program rozwojowy dla szkół podstawowych i gimnazjum w Gminie Łagów, a także budowę i wdrożenie publicznego interaktywnego systemu usług administracji samorządowej. W programach krajowych znalazł się projekt na zakup książek do bibliotek szkolnych. Poinformowano nas, że rok 2015 zaowocował przygotowaniem dokumentacji na wiele inwestycji.

Z dużą niezgodą spotkał się fragment opisujący wybór nowego oferenta na odbiór i transport odpadów komunalnych na terenie Gminy Łagów. Cytując fragment listu: „z przetargu została wyrzucona bez rozpatrzenia oferta, która w rezultacie zdobyła największą liczbę punktów i ten oferent powinien być wybrany. Odrzucony oferent odwołał się do sądu i sprawę wygrał, w efekcie gmina zapłaciła karę ponad 10 tysięcy i wyrzucony wcześniej oferent świadczy nam od grudnia usługi”. Usłyszeliśmy, że o żadnej karze nie było mowy, a jedynie Krajowa Izba Odwoławcza cofnęła sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Nasza redakcja natomiast dotarła do pełnego, 19-stronicowego wyroku KIO, który dobitnie pokazuje, że odwołanie odrzuconej firmy było w pełni uzasadnione. Dotarcie do dokumentu łatwe nie było, gdyż na stronie gminy znajduje się tylko jedna strona dotycząca sprawy, dodatkowo oznaczona złą sygnaturą – zamiast KIO 2096/15 podano KIO 2086/15. Niby jedna cyfra, ale uniemożliwia szybkie odnalezienie dokumentu. Zgodnie z wyrokiem: Krajowa Izba Odwoławcza uwzględnia odwołanie i nakazuje Zamawiającemu (Gminie Łagów – przyp. red.) unieważnienie czynności oferty najkorzystniejszej, unieważnienie czynności wykluczenia Odwołującego (odrzucona międzyrzecka firma – przyp. red.) z postępowania oraz powtórzenie czynności badania i oceny ofert z uwzględnieniem oferty Odwołującego.

Autorka listu mówiła o zapłaconej karze, wójt w rozmowie z nami stwierdził, że kary nie było. Być może to nie do końca precyzyjne stwierdzenie, jednak są pewne przesłanki, by tego słowa użyć, gdyż gminę obciążono kosztami postępowania odwoławczego. Definicyjnie kara natomiast to pewna dolegliwość, sankcja, konsekwencje niewykonania lub nienależytego wykonania, więc pasuje jak ulał. Dla porządku zacytujemy fragmenty wyroku: kosztami postępowania obciąża się zamawiającego. Zalicza w poczet kosztów postępowania odwoławczego kwotę 7,5 tys. zł uiszczoną przez odwołującego tytułem wpisu do odwołania. Zasądza się od zamawiającego (Gminy Łagów) na rzecz odwołującego (odrzucona międzyrzecka firma) kwotę 11 tysięcy złotych stanowiącą koszty postępowania odwoławczego poniesione z tytułu wpisu od odwołania oraz wynagrodzenia pełnomocnika.

Gminę obciążono kosztami wiążącymi się z nieprawidłowo przeprowadzonym przetargiem. Wyrok KIO liczy 19 stron i wskazań na niedociągnięcia. Po ogłoszeniu przetargu, już w toku badania ofert, wezwano do załączenia dodatkowego dokumentu, którego nie wymagano odpowiednimi zapisami swiz, a ponadto dokument było zbędny do realizacji zamówienia. Za brak przedstawienia dokumentu, niepotrzebnego zresztą, międzyrzecka firma została odrzucona. „Zamawiający był zobowiązany do zweryfikowania danych dokumentów przed rozstrzygnięciem postępowania – czego zaniechał – zgodnie z informacją pracownika urzędu zajmującego się przetargiem Gmina Łagów nie żądała wyjaśnień i uzupełnień od firmy z Ołoboku (która także brała udział w przetargu). Jednoznacznie stanowi to o naruszeniu zasady równego traktowania i uczciwej konkurencji” – czytamy.

Firma z Międzyrzecza wniosła odwołanie wobec czynności i zaniechań gminy, z uwagi na wskazanie wadliwego wyniku postępowania i błędne przyjęcie, że wykonawca podlega wykluczeniu. O komentarz poprosiliśmy właściciela firmy, jednakże, co nas nie dziwi, nie otrzymaliśmy go. W końcu firma ta od grudnia świadczy dla gminy usługi.

Wójt odbył z naszą redakcją długie rozmowy telefoniczne. Zgodnie z wolą jego wypowiedzi zostały przesłane do autoryzacji, ale wróciła do nas odpowiedź, że nie ma zgody na publikację przesłanej wypowiedzi prasowej. Usunęliśmy więc, z gotowego już tekstu, kilka cytatów będących zapisem słów wójta. Pytania odnośnie do przetargu przesłaliśmy raz jeszcze. Zapytaliśmy o przetarg, wyrok KIO, błędną sygnaturę i koszta postępowania. W chwili oddania gazety do druku odpowiedź jeszcze do nas nie dotarła.

Przy okazji tej sytuacji po miesiącu otrzymaliśmy odpowiedź na nasze grudniowe zapytanie. Dla nas ważny jest nie tylko głos rządzących, ale i każdorazowo – naszych czytelników, bo to oni widzą i ocenią najlepiej jakość sprawowania władzy w swoim otoczeniu. Nie chcąc się narażać nierzadko podają dane jedynie do wiadomości redakcji.

Na zakończenie – wizję rozwoju gminy nazwijmy medalem, który w ocenie włodarzy i mieszkańców może mieć dwie strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska